Rozmowy nocne z Kapitanem Morganem

Przepraszam, ale ciągle dochodzę do siebie. Dzisiaj w gości wpadł Kapitan Morgan ale zapomniał zabrać ze sobą Cytrynę. Wspominamy jak razem spuszczaliśmy wpierdol skinheadom w Jarocinie 🙂
Butelki świszczały, jak kobzy na szkockim weselu. Własnie się zastanawiamy, kto pamięta jeszcze Jarocin ’89 – kto chce pamiętać, i ilu buntowników z tamtych (tych łysych też) czasów zeszło na psy? Kapitan i ja jesteśmy sentymentalni, więc słuchamy tego:

P.S.: Nie będę dzwonił na żdne numery, a tym bardziej do kogoś, kto kto nie potrafi odmienić nazwiska Amandy Marshall 😉

Komentarzy 7 to “Rozmowy nocne z Kapitanem Morganem”

  1. vierablu Says:

    Ja pamietam Jarocin odrobine wczesniejszy, czy to sie liczy?

  2. lizzardo Says:

    Viera – 88 też się działo, pamiętasz Moskwe? 🙂

  3. vierablu Says:

    O, widze, ze mlodo wygladam :).
    Piszac ‚odrobine wczesniejszy’ mialam na mysli 1982 :), rok, w ktorym powiedzialysmy z kolezanka rodzicom, ze jedzimy w Jure Krakowsko – Czestochowska; blisko i pod dobra opieka. Opiece cos sie zepsulo, nie pamietam, spiwor, czy namiot, i wrocial do domu po nowy, a my tymczasem….
    Moskwe jednakowoz pamietam skadinad.
    I dziekuje za ten wpis, bo sobie troche poodswiezalam pamiec oraz znalazlam m.in. zdjecie jak ponizej.
    To sie rozmarzylam! Szkoda tylko, ze nie bylo wtedy komorek z kamerami, bo malo materialu jest w sieci 😉

    http://www.bassguitar.com.pl/dusza/zamieszki.html

    Smierc Kliniczna czesciowo chodzila do tego samego liceum, RAP zreszta tez z Gliwic.

    A w ogole to zadzwonie jutro do wspoltowarzyszki naszej ucieczki do Jarocina i zapytam o szczegoly, bo ja to slaba pamiec mam. Ona za to bujna :).

  4. lizzardo Says:

    Viera – Guru! 🙂

  5. lizzardo Says:

    A tu się pochwalę 🙂 – mój wiersz „Zlali mi się do Środka” czytali wtedy jako „Głos pokolenia” :-))))) na dużej scenie 🙂 dlatego mam słabość do Gdańska 🙂
    P.S.: Kto nie wie kto zacz „zlali mi sie do środka” niech od razu przechodzi do stron o dodzie ;-)))))))))))

  6. jah Says:

    pamiętam niejeden Jarocin. A propos własnie siekiera doczeła się płyty z tamtych jeszcze bardziej odległych czasów…bodajże 84?

  7. lizzardo Says:

    jah – mój pierwszy był w 88, 89 to ostatni Jarocin w starym stylu, potem to już była chała. Trzeba będzie zapolować na Siekierę 🙂

Dodaj odpowiedź do lizzardo Anuluj pisanie odpowiedzi